NOWY NUMER
Zapraszamy do listopadowego „Dobrego Wnętrza”! A w nim: „Czuła bogini i ptaki”, czyli o tym jak urządzić łazienkę w trzech stylach i jak ją pięknie udekorować oraz „Energia lunarna”, czyli wątki kosmiczne w kuchni. Urządzamy też przytulne wnętrza na chłodne dni i znajdujemy idealne położenie – to o łóżkach, tak pięknych i wygodnych, że nie chce się z nich wstawać aż do wiosny. Składamy wizytę w domu z karbowanymi ścianami w Porto, poznajemy minimalizm w wersji eko, zaglądamy do kawalerki na najwyższym piętrze dawnej fabryki w Kopenhadze, podpatrujemy jak elegancko mieszka się w koronach drzew w Warszawie.
Wyjeżdżasz z myjni i po chwili całe auto jest już brudne? To znak, że nadeszła wiosna! Żółto-zielony nalot to największa zmora alergików i kierowców, którzy lubią jeździć wypucowanymi maszynami. Z kwitnącymi kwiatami i drzewami nie można wygrać, ale to nie powód do obaw. Skąd się bierze żółty pył na samochodach i czy może uszkodzić lakier?
Drogę przebiegła wiewiórka, zza okna obserwuje mnie szpak. To dobry znak, który zwiastuje wizytę trolli, hobbitów, skrzatów i krasnoludów. Szykuję więc dom dla gości z dalekiej Północy. Wybieram turkus, malachit. Wyobraźnia prowadzi mnie po bezdrożach Śródziemia i designu.
Kolor jego jeżynowy, pod światło – wiśniowy. Aromat – porzeczkowy, a może to miód i owoce leśne? Smak oszałamia, obiecuje, rozgrzewa. Serce i zmysły. Wznieśmy toast kieliszkiem czerwonego wina za mroźną zimę.
Czekamy na ten wieczór, bo tak naprawdę to strasznie lubimy się bać! Tapeta w dantejskie sceny, lampa kruk i wazon urna podkręcają jeszcze atmosferę horroru. Teraz byle skrzypnięcie wzbudza strach, a szelest – panikę.
Wierzy w to, co robi. Nie podąża za trendami. – Projektuję w zgodzie ze sobą i to się sprawdza – mówi. Chętnie stosuje drewno, chrom, kamień, zwłaszcza podświetlany onyks, choć obecnie coraz bardziej skłania się ku biodegradowalnym materiałom nowej generacji. W wolnym czasie gra w tenisa, jeździ na nartach, pływa.
Po długim spacerze przez cichy las i dzikie pola powrót przed telewizor może być bolesny. A jeśli zaprosimy naturę do domu? Wyżeł wytropi bażanta na dywanie, my przycupniemy na pieńku w kuchni, czekając, by wyjąć pizzę z pieca.
Portugalska architektka Teresa Otto ze studia OTTOTTO nie chadza utartymi ścieżkami. Remontując budynek w nadmorskim Porto, ubrała go w karbowaną siatkę i doświetliła kwadratowym pierścieniem w dachu. Ale postarała się też, by nie stracił pamięci.
Olbrzymie stare głazy połączone zaprawą murarską osłonięto falującą woalką z drutu. Twarde i sztywne materiały złagodzono obecnością drewna i pastelami. Mięta w asyście antycznego różu działa kojąco, pora spędzić popołudnie na bujanym fotelu.
W strefie dziennej willi, której wnętrza zaprojektowali Kasia i Michał Dudko z pracowni Formativ, jest architektoniczna matrioszka, dom w domu: schody i antresola tworzą zwartą bryłę wykończoną podobnie jak fasada – drewnianymi listewkami.
We wnętrzu, któremu rytm nadają listewki pojawiające się tłumnie na ścianach i sufitach, wyposażenie musi być stonowane. Co nie znaczy nudne! Kolory nieba, gdy pojawia się na nim Jutrzenka, geometryczne formy i szlachetne materiały to składowe idealne.
Nie ma tu pokoju kąpielowego ani miejsca na dużą szafę, ale są stół, do którego Therese i Niklas mogą zaprosić przyjaciół, i kuchnia, w której potrafią przyrządzić pyszności. A gdy na stole płoną świece, przez skośne okna zaglądają gwiazdy.
Można by pomyśleć, że jesteśmy z wizytą u Draculi. Wnętrze jest mroczne, ale też szykowne – słynny wampir był hrabią o wyrafinowanym i nieco ekscentrycznym guście. Są tu więc plusze w kolorze złota, antyki zestawione z nowoczesnymi formami i szkiełka, przez które świat wygląda jak w oparach opium.
Joanna i Leszek zrewolucjonizowali 230-metrowe mieszkanie w duchu konserwatywnym, z portretami przodków na ścianach, inkrustowaną podłogą i rzemieślniczym wykończeniem mebli. Po stronie nowoczesności są otwarte przestrzenie i wielkie przeszklenia.
Duch rodzinny ma twarz przodków spoglądających ze ścian. Duch Warszawy przejawia się w elementach wykończenia, które doceniliby zapewne eleganccy bywalcy słynnej przed wojną Adrii: w inkrustacjach, malarskich zestawieniach marmuru, precyzyjnie poprowadzonych żłobieniach na frontach mebli.
Zaokrąglona lub geometryczna linia. Tapicerka po całości lub szlachetne drewno. Tysiąc miękkich poduch albo czysta, prosta forma. Możliwości jest mnóstwo, ale najważniejsza w kwestii wyboru łóżka pozostaje wygoda. Jak sobie zaprojektujesz, tak się wyśpisz.
Architekci i dekoratorzy mają swoje sposoby, by przygotować wnętrze na porywisty wiatr i obrzydliwą mżawkę za oknami. Ciepła paleta barw to oczywistość! Potrzebne będą jeszcze dywan, kilka poduszek, pled i tapicerowany fotel. Jeśli znajdzie się też trochę dobroci i wzajemnej czułości, temperatura wzrośnie z pewnością o kilka stopni.
Telefon wyświetli komunikat, że dziecko nie domknęło drzwi lodówki, a na telewizorze, oglądając film, sprawdzimy, ile jeszcze czasu pozostało do końca zmywania. Urządzenia kuchenne stają się integralną częścią domu inteligentnego. Zastanawiamy się, jak zmienią się nasze kuchnie w najbliższej przyszłości, i rozmawiamy z ekspertami o trendach w AGD.
Po wywołanym przez lockdown szoku pomału luzujemy obostrzenia, ale nie do końca wracamy na stare tory. Tegoroczne targi IFA w Berlinie, na których producenci prezentują między innymi nowości AGD, odbyły się w znacznej mierze wirtualnie. A jak po pandemii zmienią się nasze kuchnie? Są już na ten temat pewne analizy. Czy prognozy się sprawdzą, czas pokaże.
Zmierzch zapada wcześnie, więc spójrz w rozgwieżdżone niebo i uruchom teleskop wyobraźni. Czy istnieje życie na Wenus? Nawet jeśli nauka nie pozostawia złudzeń, że Księżyc jest z sera, a nad piątą od Słońca planetą panuje gromowładny, wybierając „kosmiczne” talerze i salaterki, można przymknąć oko na twarde dane.
Ciemna męska kuchnia nabiera subtelności za sprawą dodatków z drewna i pasm śnieżnej bieli. Za wyrafinowaną fasadą kryją się najnowsze technologie, dzięki którym każda kuchenna czynność wykonywana jest perfekcyjnie.
Poranny stawia na nogi, wieczorny – odświeża i relaksuje. Tym razem na chwilę zapominamy o wannie i stawiamy na tusz. Przygotowaliśmy trzy pomysły na strefę prysznicową: bliską naturze, pełną kolorów i achromatyczną. W której z nich poczują się Państwo najbardziej komfortowo? Gorąco zachęcamy do sprawdzenia!
Na jesienną słotę, na zimowe chłody, na wiosenne niepogody i letni upał – prysznic jest dobry na wszystko. Rozgrzewający, relaksujący, ożywczy, chłodny. Szybki i pobudzający, dłuższy i odprężający. Każdy może wybrać wersję idealną do swoich potrzeb, niezależnie od wielkości łazienki czy ulubionego stylu aranżacji wnętrz.
Wenus, która od wieków nie straciła figury, tym razem pojawiła się w ciepłych odcieniach różu. Czy to pomysł na tegoroczne chłody? Róż indyjski, pompejański, wenecki? Jak cukierki, majowe peonie czy dojrzałe maliny na koniec lata? Najlepiej z dodatkiem złota i beżu. A może w wersji total look?
Higieniczna, to oczywiste. Ale także śliczna! Tu błyśnie złotem, tam miedzią. Zwiedzie wzrok krągłościami. Skusi, by dotknąć jej kanelur. Prywatnej łazience, choć pozostaje wierna pierwotnej funkcji, coraz bliżej charakterem do buduaru.
Ekspozycja zorganizowana przez „Dobre Wnętrze” w ramach Łódź Design Festival prezentowana jest do 30 października w wyjątkowym miejscu – ARTGalerii w łódzkim Monopolis, uhonorowanym prestiżowymi nagrodami MIPIM Awards 2020 i Prime Property Prize 2020. Pierwszym gościem wystawy była prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Ekspozycję odwiedziły m.in. Anna Maga i Anna Demska z Ośrodka Wzornictwa Nowoczesnego Muzeum Narodowego w Warszawie. W wernisażu wzięło udział wielu spośród autorów zaproszonych przez kuratorki do zaprezentowania swoich prac na wystawie. Projektanci produktów i mody stworzyli na nią nowe wersje swoich mebli, lamp, dodatków i strojów. Nie zabrakło premier!
Czternasta edycja Łódź Design Festival była wyjątkowa – część wydarzeń odbyła się online, część w nowej formule zapewniającej bezpieczeństwo odbiorcom. Stąd między innymi prezentacja najważniejszych wystaw festiwalu w przeszklonych kontenerach. Hasłem tegorocznej imprezy był PROGRES! Zdaniem organizatorów „pora, aby przestać produkować więcej i szybciej, a zacząć lepiej i staranniej”.
Nowe, nowsze, najnowsze: toaletka dla zabieganej mieszczki, komoda żłobkowana jak jońska kolumna, fotel zatroskany stanem naszych kręgosłupów, lampy dla miłośników moderny i coś z natury: zielona ściana pachnąca rozmarynem, znicz, który może użyźnić glebę.
Ciepłe, inteligenckie wnętrze, w którym kłębią się niezrealizowane ambicje, zadawnione lęki i tłumiona agresja. Anna Bronsky, główna bohaterka „Przesłuchania”, dawniej filharmonistka, a teraz nauczycielka skrzypiec w szkole muzycznej II stopnia, bierze pod opiekę wyjątkowo zdolnego ucznia. Ten, choć ćwiczy cztery godziny dziennie, prawy łokieć ciągle trzyma za wysoko. A występ w ramach szkolnej audycji jest coraz bliżej. Scenografka Susanne Hopf opowiada o pracy nad filmem: francuskiej nonszalancji, niemieckiej rezerwie i rosyjskich rygorach. Do czego zdolni są artyści, by osiągnąć sukces? Witajcie w świecie bardzo kulturalnych mięsożerców.
Magdę K. zalewa fala wspomnień, Piotr B. walczy z nawałnicą.
Stolica tego kraju była triumfem rozumu nad materią. Dziś tamtejsi projektanci eksperymentują, by ratować materię: przyrodę i zagrożoną planetę.
Co ma wspólnego matrioszka ze śniadaniem, a rybie łuski ze światłem? Czy obraz może być z drewna?
Dwieście lat marki Thonet. House of Rosenthal, czyli piękno w plenerze. A także Męskie Rysy w poznańskim muzeum.
Styl wnętrzu nadają nie tylko meble i dodatki – bazą jest zawsze wykończenie, czyli posadzka, ściany, stolarka. Ogromne znaczenie dla całości aranżacji ma dobór drzwi. Dzięki innowacyjnej technologii nadruku firmy DRE staną się niebanalnym elementem wystroju.
IFA 2020 zaskoczyła nie tylko nowościami rynkowymi, ale też w pełni online’ową formułą – choć do targów technologicznych rozwiązanie to pasuje doskonale. Goszcząc w wirtualnym domu LG, dowiedzieliśmy się, jak już wkrótce zmienią się nasze mieszkania.
Szukasz innych wydań ?
Sprawdź archiwum