NOWY NUMER
W lutowym „Dobrym Wnętrzu” złożyło się tak ciekawie, że wszystkie polskie wnętrza są z Trójmiasta! Gościmy w apartamencie na 17. piętrze gdyńskiego wieżowca Sea Towers, w urządzonym w stylu loftowym niedużym mieszkaniu w Orłowie i u młodego małżeństwa z dzieckiem, które w Sopocie urządziło funkcjonalnie 90 metrów kwadratowych w kameralnym bloku. Prezentując inspirujące rozwiązania w tych świetnie zaprojektowanych i wyposażonych wnętrzach, zachęcamy Państwa do zmian we własnych domach. Tym razem podpowiadamy również, co zrobić, by były one jeszcze milsze i wprawiały w dobry nastrój. Pod miękkim pledem, z książką i gorącą herbatą, łatwiej przetrwać zimę.
Chcemy śmiało szybować z jaskółkami tuż przed zmierzchem, nurkować aż do dna, bez strachu w błękitnej toni. Uspokajać zmysły, redukować bodźce, duchowość uczynić orężem w walce z bólem przelotnego ziemskiego istnienia.
Jodełka zobowiązuje. Do tradycyjnego wzoru dobieramy tylko klasyczne, ponadczasowe materiały: skórę, lite drewno, miedź i owczą wełnę. Klimat męskiego gabinetu stworzył się bezwiednie. Lód dźwięczy w szklaneczkach, za zapach cygar tym razem podziękujemy.
Któż nie marzy, by mróz znowu zaróżowił policzki, by na śniegu wypatrywać tropów łosia, by nawet wronę oszroniło. Gdy z czterech pór roku zrobiliśmy dwie, gotowi jesteśmy nawet na desperacko-nostalgiczny skok w zaspę.
Nie zachwyci go kolor posłania, designerska forma budy ani to, że ma ładniejszą smycz niż kolega ze spaceru. Pies doceni jednak, gdy będzie mu wygodnie, i ucieszy się, jeśli jego potrzeby zostaną zaspokojone.
Dwadzieścia wspólnie spędzonych mikromomentów, pięć dotknięć mimochodem, dziesięć spojrzeń w oczy, a przez resztę czasu przytulanie. Dołóżmy trochę dodatków w czerwieni i słodkości.
Monika i Adam pasje, nie tylko architektoniczną, ale także jeździecką i kolarską, przekuli w biznes. Kochają też muzykę, uwielbiają podróżować. Jednym z ich ulubionych kierunków jest Portugalia, gdzie chętnie wypoczywają i pracują. Czas wolny poświęcają dzieciom i aktywnościom sportowym.
W Woollahra, jednej z najstarszych dzielnic miasta, pełnej zieleni i domów z koronkowo rzeźbionymi podcieniami, zamieszkali pisarz Markus Zusak, jego żona Mika i ich dzieci Noah i Kitty. Wiktoriański mrok zdecydowali się jednak rozproszyć dopiero po ośmiu latach.
Albo innym pierzastym strażnikiem miru domowego na pewno będzie się dobrze i wesoło mieszkało. Do pełni szczęścia – światło w płynnym szkle i zwierciadło oprawione w nostalgię.
Można powstrzymać konsumpcyjny kołowrót, w który wszyscy wpadliśmy – mówi Magdalena Adamus z gdyńskiej pracowni Loft, autorka projektu wnętrza w Orłowie. – Można projektować mniejszymi środkami, unikając niepotrzebnych rzeczy, i mieć równie dobre efekty.
Już nie ma dzikich plaż ani bursztynów na piasku. Ale wciąż można nad Bałtykiem zobaczyć rybitwy, czarne, połyskujące od wody otoczaki, korki bujające się na fali, a w odblaskowych okularach lowelasa – schody na molo.
W mieszkaniu o powierzchni 90 metrów kwadratowych oprócz młodego małżeństwa z dzieckiem mieszkają dwa słonie i stalowy królik. Są też opierzona lampka i emanujące poświatą widły, nadymające się meble i dywan jak T-shirt. Jak na zadeklarowanych minimalistów – zaskakująca różnorodność!
Jeśli coś tu się nadyma, to tylko fotel. Dzięki temu minimalizm, choć potraktowany bardzo poważnie, obok rygoru form i materiałów ma także urzekające lekkość i wdzięk.
Na 17. piętrze wieżowca Sea Towers Marlena i Tomasz kupili apartament, w którym spędzają wolne chwile. W otoczeniu włoskich mebli i designu nawiązującego do modernizmu i art déco. Ale to widok otwartego morza skradł ich serce. Poranna kawa i wieczorne wino nigdzie nie smakują lepiej.
Kryształowe lustra z fazą, miękki dywan przypomina mozaikę. Nastrojowe światło, marmury i sztuka. A za oknami morza szum. Szyk i klasa jak na transatlantyku.
Każdy stół czymś się wyróżnia, na przykład stoi na jednej nodze. Może się zamienić w miejsce do gry w karty lub planszówki albo stać się świadkiem poważnej rozmowy.
Dobry dom to przede wszystkim ludzie, ich wzajemna troska i zaufanie. Drobne miłe gesty: uśmiech, dotyk, wyznanie, potrafią zdziałać cuda. We wnętrzu od razu robi się przytulniej, a na sercu cieplej. Jednak – i o tym jesteśmy przekonane – aksamitne w dotyku sofy, głębokie fotele, dębowe meble, intymne oświetlenie, czekoladowe pledy i poduszki miękkie jak policzek na pewno nie zaszkodzą w podtrzymaniu atmosfery.
Rośliny mogą być wspaniałą ozdobą wnętrza, ale w odróżnieniu od innych dekoracji mają swoje wymagania. Nie można ich ustawić, gdzie nam się podoba, ani zostawić bez opieki. Jeśli jednak wsłuchamy się w ich potrzeby, będą długo cieszyć swoją urodą, coraz dorodniejsze i piękniejsze.
Dobry projekt instalacji elektrycznej ma dla ergonomii kuchni kolosalne znaczenie. Tym bardziej że po zakończeniu realizacji trudno o poprawki. Brak oświetlenia blatu czy kontaktu, by podłączyć mikser, będzie na co dzień uprzykrzać życie. Wraz z architektami podpowiadamy, o czym nie wolno zapomnieć podczas planowania kuchennego oświetlenia i gniazdek elektrycznych.
To, że w kuchni konieczne jest dobre, funkcjonalne oświetlenie, nie podlega dyskusji. Pragmatyczne podejście nie wyklucza jednak pewnej dekoracyjności. Warto kuchnię tak zaprojektować, by można było ją nie tylko efektownie oświetlić, lecz także pięknie... zaciemnić.
Na pytanie, ile gniazdek potrzeba w kuchni, odpowiedź zawsze brzmi: więcej! Podczas projektowania instalacji elektrycznej zwykle nie doszacowujemy liczby urządzeń, które będzie trzeba podłączyć do prądu. A przecież zawsze może się zdarzyć, że dostaniemy gofrownicę albo parowar.
Szukając kuchennych dodatków, odłóżmy powagę na chwilę na bok, zabawmy się formami i kolorami. Wybierając według klucza: te, które wywołały uśmiech na twarzy, nie popełnimy błędu. Będziemy mieli na podorędziu niezawodny środek na poprawę humoru.
Najnowsze technologie, znakomite wzornictwo i perfekcyjne wykończenie, będące nierzadko dziełem ludzkiej ręki, sprawiają, że dzięki przedmiotom, których używamy, domowe obowiązki są łatwiejsze i przyjemniejsze.
Prezentujemy rozwiązania wielkoformatowe: płyty nie tylko na podłogę i tapety odgrywające rolę scenografii. Chodzi o stworzenie przestrzeni o spójnym, nieraz monolitycznym charakterze. Odważnej, alternatywnej. A na dodatek akcesoria w kolorze roku 2020 według Pantone, czyli Classic Blue, i technologiczne nowości.
Moda na wielkie formaty trwa, co było widoczne na bolońskich targach płytek ceramicznych i wyposażenia łazienek Cersaie. Tu kształtują się trendy! W nowym roku możemy się spodziewać zainteresowania producentów rozwiązaniami, które pozwalają uzyskać jednolite powierzchnie, od podłogi po ściany. To na przykład płyty kamienne i gresy w dużych rozmiarach oraz wielkoformatowe tapety. Płaszczyzny ciągle dają możliwość nowej narracji architektonicznej.
Spokój, pewność, poczucie zakotwiczenia – takie konotacje ma kolor roku 2020 wybrany przez Instytut Pantone. Ponadczasowy głęboki odcień niebieskiego uwielbiają dekoratorzy wnętrz, którzy szczególnie chętnie łączą go z barwami stonowanymi, ale też z akcentami złota i miedzi.
Płytki w najmodniejszym kolorze, meble modułowe, ergonomiczne rozwiązania, pełne wyposażenie tak zwanej strefy mokrej, wreszcie grzejnik i wentylator w jednym – o łazience myślimy jako o całości. Wszechstronnie i wielofunkcyjnie.
Tradycja Pracowni Kołder Haliny Rostkowskiej sięga 1965 r. Bieliźniarka z warszawskiej Pragi, jak za dawnych lat, ręcznie pikuje kołdry równiutkim ściegiem „przed igłą”. Zanim się tego nauczyła, terminując u sióstr szarytek na Tamce, nieraz do krwi pokłuła palce. W prowadzeniu rodzinnej firmy panią Halinę wspierają córki.
Dużo dzieje się we wzornictwie brytyjskim. Nie odpuszczają Skandynawowie, w tym pretendent do szwedzkiego tronu. Art Basel w Miami „wygrywa” Joana Vasconcelos. Studio Hittite zachwyca nową ikebaną, Sebastian Cox – biurkiem dla scenarzysty.
Arcynarodowa opera Stanisława Moniuszki z 1848 r., historia wykorzystanej przez panicza niewinnej sieroty, góralki, piętnowała niesprawiedliwości społeczne Polski szlacheckiej. Mariusz Treliński i Boris Kudlička przenieśli „Halkę” w czasy PRL, bardziej współczesne klasowe napięcia pokazali z dekadenckim melanżem w tle. Inscenizacja miała premierę w grudniu w wiedeńskim Theater an der Wien, a w lutym pokaże ją warszawski Teatr Wielki.
– Być może talent i zamiłowanie mojego partnera życiowego do męskich prac naprawczych sprawiły, że jesteśmy ze sobą tak długo. Ciche dni, śpi na kanapie, chyba to koniec... A on naprawia ciśnieniowy ekspres do kawy i już serce topnieje, bez gadania znów przemalowuje ścianę. Kolana miękną i odpuszczam winy – pisze Magda K. Natomiast Piotr. B. wciąż nie może wyjść ze zdumienia, że spotkał empatycznych fachowców.
Czy projektanci zrobią nam glonową rewolucję? Bioplastik z alg może zastąpić syntetyki, a jeśli w krzesłach i lampach z alg uwięzimy pochłonięty przez nie dwutlenek węgla, to – jak argumentuje np. Eric Klarenbeek – spowolnimy globalne ocieplenie.
Siódma edycja Designu dla Konesera za nami! Spośród zgłoszonych w plebiscycie produktów Czytelnicy „Dobrego Wnętrza”, w głosowaniu internetowym, wybrali zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Wyróżnienia przyznali także eksperci zaproszeni przez redakcję do jury konkursu. W tym roku specjalnym wyróżnieniem „za promocję światowej klasy wzornictwa i umożliwienie miłośnikom pięknych wnętrz dostępu do produktów najlepszych polskich i zagranicznych marek” uhonorowaliśmy warszawskie centrum handlowe Domoteka, które wielbiciele designu odwiedzają w poszukiwaniu inspiracji i produktów do wyposażenia domu w najlepszym gatunku.
Designerskie grzejniki, płytki w kształcie rombu, unikatowe tapety czy lampy o smukłych kloszach? Te produkty pomogą dokonać aranżacyjnych zmian, które odmienią wygląd wnętrza.
Zobaczcie designerskie projekty, od opraw oświetleniowych, po oczyszczacz powietrza. A dla zainteresowanych – konkursy architektoniczne!
Szukasz innych wydań ?
Sprawdź archiwum