Dom kwitnącej wiśni
Gdy mieszkanie było już gotowe, architektka Anna Białobrzewska dostała od właściciela książkę „Pochwała cienia” Jun’ichirō Tanizakiego – najsłynniejszy chyba literacki hymn na cześć japońskiej estetyki.
Gdy mieszkanie było już gotowe, architektka Anna Białobrzewska dostała od właściciela książkę „Pochwała cienia” Jun’ichirō Tanizakiego – najsłynniejszy chyba literacki hymn na cześć japońskiej estetyki.
Zachodzące słońce daje znak, by rozpocząć turnus. Lód kusząco pobrzękuje w szklance, w radiu puszczają Komedę. Dziewczyny jak z obrazów Nowosielskiego nie lubią plażowych szaleństw, zapiaszczonego ciała i piegów. Takie są reguły gry.
Kolory podpatrzone na samotnym, zgubionym piórku. Delikatne i nieoczywiste. Jak szept, poranne mgły, jak księżyc. Eteryczne jak ty.
Lustra się buntują. Nie lubią już być wtłoczone w sztywne ramy. Wybrały wolność kształtu i koloru. Mają gdzieś nową fryzurę czy kolor pomadki. Chcą widzieć więcej, dalej. Wypatrują światła i przestrzeni.
– Sensem mojej pracy jest budowanie wnętrz, w których ludzie dobrze się czują – twierdzi architektka Justyna Smolec. Inspiracje czerpie ze Śląska, skąd pochodzi. Interesują ją taniec, joga, medytacja – jako wyraz możliwości ciała i umysłu.
Projektanci i artyści są jak detektory sejsmiczne. Wyczuwają zbliżające się zmiany. W swoich pracach przetwarzają społeczne nastroje, niepokoje i tęsknoty. Wykorzystują postęp technologiczny lub też celowo go negują, relacjonuje z Mediolanu Anna Wojczyńska.
Niedaleko jeziora Maggiore, w obrębie Parco del Ticino, stoi willa zaprojektowana w latach 1938–1939 przez Romea Morettiego. Jej architektura i wystrój wnętrz uchodzą za wzorzec tego, co nazywamy włoskim stylem życia.
W architekturze wzorowanej na stylu weneckim świetnie prezentują się meble i dodatki przebrane za dzieła sztuki. To, co unikalne, nie poddaje się modzie, więc... nigdy z mody nie wyjdzie.
Wysokie wnętrza w przedwojennych budynkach na Starej Ochocie najlepiej wyglądają, gdy są duże. W dwu bliźniaczych mieszkają Ivana Stanković i Tomasz Slaski z córkami Julią i Natalią. Zaprojektował je dla nich, łącząc w jedno, Łukasz Kałasa, który – jak twierdzi właścicielka – jak żaden inny architekt czuje stare kamienice.
Właściciele rodzinnego apartamentu w przedwojennej warszawskiej kamienicy urządzili go perłami sztuki, rzemiosła i wzornictwa przemysłowego. Dawne zestawili z nowoczesnym, polskie ze światowym.
Widok jak z pocztówki – biały domek skryty pośród zieleni, angielskie róże, bukszpany i wiklinowe fotele w cieniu drzew. Pierre Frey z żoną Emilie ledwie minęli furtkę i już wiedzieli, że jest to miejsce, jakiego od dawna szukali. Wymarzone rodzinne letnisko.
Letni dom na francuskiej prowincji cały w tkaninach i kwiatach. Każdy mebel opowiada inną historię, ale wszystkie kończą się szczęśliwie pod niebem Normandii.
Funkcjonalistyczną willę z lat 30. XX w. po wojnie zamieniono w obiekt użyteczności publicznej. Dopiero przed rokiem budynek wyremontowano według projektu Katarzyny Kraszewskiej, by mógł służyć pięcioosobowej rodzinie. Wyraziste detale: ryflowania, wyoblenia, uskoki, wprowadzają wspólne motywy do wszystkich pomieszczeń.
Na rynku kaw pojawiają się coraz to nowsze trendy, od złotej kawy z kurkumą, przez kawę z dodatkiem oleju kokosowego, po kawę z solą. Jednak to kawa z tahini może okazać się prawdziwym odkryciem dla tych, którzy szukają nietypowych, a zarazem zdrowych dodatków do swojego ulubionego napoju.
Gdy mieszkanie było już gotowe, architektka Anna Białobrzewska dostała od właściciela książkę „Pochwała cienia” Jun’ichirō Tanizakiego – najsłynniejszy chyba literacki hymn na cześć japońskiej estetyki.
W trzydziestometrowej kawalerce należało zmieścić wszystkie sprzęty potrzebne do życia i nieco takich do szczęścia. Mistrzami lakonicznych, funkcjonalnych, a przy tym zmysłowych form są Japończycy. Niby skromnie, a oczu nie oderwiesz.
Proste ramy i przewiewne jasne tkaniny leżaków natychmiast przenoszą nas myślami na plażę, nad wodę, na piknik, do lasu. Proszę Państwa, ogłaszamy rozpoczęcie lata i początek wakacji!
Z sypialniami jest jak z ogrodami, w których jedni pielęgnują rzadkie okazy, komponują wyrafinowane sceny, innym potrzebny jest tylko kawałek trawnika przecięty wybrukowaną ścieżką. Jeśli chcesz, by miejsce, w którym spędzasz jedną trzecią życia, przypominało rozarium, przeczytaj koniecznie ten artykuł.
Lato w kuchni to nie tylko aromat świeżych ziół oraz jędrne i soczyste warzywa prosto z grządki. To także ochota, by wyjść z czterech ścian i nie tylko jeść, lecz także gotować na powietrzu. O tym, jak urządzić kuchnię pod chmurką, oraz o rozwiązaniach alternatywnych rozmawiamy z architektem i zapalonym kucharzem Rafałem Darskim.
Piękna pogoda zachęca do biesiadowania na świeżym powietrzu. Śniadanie na tarasie, grill z przyjaciółmi... w miarę jedzenia apetyt rośnie. Może warto pomyśleć o plenerowej kuchni z prawdziwego zdarzenia? Tylko czy w klimacie, gdzie przez osiem miesięcy w roku jest zbyt zimno na siedzenie w ogrodzie, ma to sens?
Kaczka jest trochę dziwaczką, na co uwagę zwróciła gęś. Jajo ma mięciutką skorupkę, kostki lodu nie topią się na słońcu, a liść jest giętki niczym trampolina ogrodowa. Impreza pod chmurką rządzi się własnymi prawami!
W kuchni królują eleganckie płaszczyzny – blaty, fronty kuchenne i okap, którego szklane klapy automatycznie otwierają się i zamykają, zapewniając gładką, równą powierzchnię.
Przestronne wnętrza, już nie tylko dla singli, ale przede wszystkim dla par. Pokazujemy modne, eleganckie aranżacje z wydzielonymi indywidualnymi strefami kąpielowymi. A w nich nowoczesną ceramikę i akcesoria w wykończeniach, które są najbardziej trendy, jak odcienie pudrowe czy złote.
Duże, otwarte przestrzenie kąpielowe, zaprojektowane specjalnie z myślą o dwojgu. Bliźniacze umywalki czy prysznice to niejedyne rozwiązania, które sprawią, że wspólna poranna toaleta będzie przyjemnym początkiem dnia. A co najważniejsze – całkowicie bezkolizyjnym.
Modne są pastelowe kolory i formy zrywające z dyktatem surowej geometrii. Liczy się wizualna lekkość. Lampki, drobne elementy wyposażenia i akcesoria prezentują się lepiej zestawione obok siebie. Zwielokrotnione układają się w czarujące kompozycje.
Modułowe meble w łazience to dobre rozwiązanie dla dwojga. Ułatwiają przechowywanie i aranżowanie. Zawsze pod ręką znajdziesz tam swoje pachnące akcesoria.
Plebiscyt DESIGN DLA KONESERA już po raz siódmy promuje najlepszy design. Prezentujemy nowości na rynku wnętrzarskim – piękne i funkcjonalne rozwiązania, które nawiązują do znakomitych tradycji polskiego wzornictwa i najważniejszych światowych dokonań. W czerwcu czytelnicy i jury „Dobrego Wnętrza” wybierają najciekawsze, najpiękniejsze i najbardziej innowacyjne produkty w kategorii ŁAZIENKA. Zapraszamy do głosowania!
Czas zwolnić. Tegoroczna edycja Łódź Design Festival przynosi refleksję nad tym, co sprawia, że czujemy się szczęśliwi i spokojni. Czy twórcy mogą zaprojektować „dobre życie”? I co właściwie ono oznacza w kontekście relacji z przedmiotem.
Max Kobiela zajmuje się architekturą, projektowaniem wnętrz i wzornictwem. Meble jego marki Phormy cieszą się powodzeniem w Polsce i Londynie. Jest autorem kolekcji dla The Walt Disney Company. Na targach w Mediolanie prezentował w tym roku krzesło „Plum”.
Fiński architekt Viljo Revell zaprojektował w Helsinkach prywatny dom z galerią sztuki, a w nim nawet klamki i pociąg zabawkę. Rodzina Gunnara Didrichsena zamieszkała tam w 1959 r. w towarzystwie „Malarza przy pracy” Picassa i „Leżącej postaci” Moore’a. Oprócz brutalistycznej architektury można dziś w muzeum Didrichsenów podziwiać ponad tysiąc prac.
Zobacz wazon w kształcie złotej głowy meduzy, sofę przypominającą puszystą chmurkę i nowości prosto z Mediolanu!
Współczesny zegarek najwyższej klasy, szkatułka na biżuterię, domowe dekoracje i akcesoria dla niepoprawnych marzycieli – wybierz coś dla siebie!
Masywne łuki brwiowe i groźnie sterczące sutki – wykonane z tufu posągi Moai przez wieki strzegły Wyspy Wielkanocnej. Współczesne pochodne erupcji wulkanicznych, obrabiane na wiele sposobów, dzielą z Moai ascetyczną formę, przywołują czasy niepewności.
Szukasz innych wydań ?
Sprawdź archiwum