NOWY NUMER
We wrześniowym „Dobrym Wnętrzu”, myśląc już o długich jesiennych wieczorach, urządzamy podręczną biblioteczkę z regałem, wygodnym fotelem (najlepiej z podnóżkiem) i odpowiednim światłem. W kuchni (radzimy jak wybrać modne i ergonomiczne meble) pachnie świeżo pieczonym chlebem. Szczęśliwe koty zerkają na nas z góry, siedząc w zaprojektowanej specjalnie dla zwierząt, podwieszanej pod sufitem kapsule, a my dopieszczamy ostatnie detale w łazience dla gości, by było im wygodnie, gdy zasiedzą się do rana.
Po zachwytach nad botaniką i fascynacji etnografią przyszedł czas, by zgłębić tajemnice geologii. Spokojnie, nie musisz biegać z młoteczkiem po Górach Świętokrzyskich. Wystarczy, że dostrzeżesz rzecznego otoczaka w formie nowego fotela Karima Rashida i bursztyn bałtycki w misie projektu Zahy Hadid.
Od lat to samo. Zabawa w głupiutką i naiwną. Zmysłowa gra w kobiecość. Wystarczy zaproszenie na różową sofę i trzepot rzęs niewiniątka, by dostać wszystko, czego zapragniesz. Nawet odlotowy barek hinduską tancerkę projektu Eleny Salmistraro.
Po co komu kolor, gdy w grę wchodzą rzemieślnicze wykonanie i najwyższej jakości materiały? Różowy czy żółty odwrócą tylko uwagę od tego, co najistotniejsze – funkcji i oryginalności projektu.
Czy akcesoria dla kotów, które nie ranią zmysłu estetycznego ich właścicieli, odpowiadają zwierzakom? Wybrane przedmioty ocenia znawca.
Kompetencje Bogdana i Joanny dopełniają się. Realizacje architektoniczne ich pracowni powstają z szacunkiem dla historii i otoczenia, projekty wnętrz łączą estetykę z funkcjonalnością. Ważne miejsce zajmują w nich: sztuka, design i przedmioty z duszą.
Rozchodzący się po całym domu zniewalający zapach, chrupiąca skórka, zimne masło topniejące na ciepłej jeszcze pajdzie – pieczenie chleba to ogromna frajda. Na początek można nawet nie zawracać sobie głowy drożdżami czy zakwasem.
– To kiedyś będzie nasz dom spokojnej starości, ale projektowanie nie przebiegało ani łatwo, ani spokojnie – mówi znany warszawski architekt Marcin Rubik, który w bujnej, podwarszawskiej zieleni zaprojektował pierwszy własny dom.
Coś starego, coś nowego, coś z wyprzedaży i coś... ze śmietnika. Letni dom z radością ugości różne przedmioty, nie pytając o ich pochodzenie. Grunt, by były proste, piękne, funkcjonalne i razem tworzyły lekką jak babie lato atmosferę.
Projektant wnętrz Tim Veresnovsky zamieszkał w kawalerce wykrojonej w czasach sowieckich z przestronnego apartamentu. Urzekła go powściągliwa elegancja, z jaką dawna arystokracja urządziła się na skrawku przedrewolucyjnego życia.
Zachód dał klasyki włoskiego designu. Przejawiająca się w odcieniach beżu, lekko przymglonych, jak sepia starych fotografii, melancholia jest wschodnia. Ale w tym wnętrzu jest też spokój wynikający z przekonania, że historia i tak wszystko pochłonie.
Dzielny Fort Piłsudskiego dziś ma pokojowe oblicze. W czasie obrony Warszawy w 1939 r. częściowo zniszczony, w powstaniu '44 bronił się do połowy września. Obecnie stoją tu apartamentowce. Z autorem wnętrz jednego z mieszkań w kompleksie Łukaszem Kałasą rozmawialiśmy m.in. o odważnych rozwiązaniach projektowych.
Gdy Magda poprosiła Wiolę Serafin i Przemka Maziarza z Modoso Interiors o urządzenie nowego domu dla jej rodziny, było już za późno na zmiany w projekcie architektonicznym. By wyeliminować jego wady, trzeba było pogłówkować i zastosować kilka trików.
Natura jest dobra na wszystko! Na egzystencji w wielkim mieście mozół, na korków trudy, na smog i tłok. W azylu domowym ukojenie dadzą kolory ziemi i materiały, których dotyk przypomni o tym, co najważniejsze.
Opadając w miękkie poduchy lub układając się w wygodnej, geometrycznej konstrukcji – na sofie znajdziemy chwilę spokoju i wytchnienia od codziennej gonitwy. Weźmiemy pierwszy od rana głęboki oddech. A tej krótkiej power drzemki nawet nikt nie zauważy.
Są największą ozdobą wnętrza. I bardzo dobrze świadczą o właścicielach. Czasem, do spółki z biurkiem, mają do dyspozycji własny pokój, częściej jedynie regał w salonie. Książki – dla nich meble zaprojektowali najwięksi: Vico Magistretti, Konstantin Grcic, małżeństwo Eamesów.
Zawartość wiszącej szafki zjeżdża na wysokość wzroku, a dno zlewozmywaka unosi się do poziomu blatu. Meble na pilota to może i bajer, ale nieraz bardzo użyteczny. Razem z ekspertką zastanawiamy się, do czego mogą się w kuchni przydać mobilne rozwiązania meblowe i dlaczego coraz bardziej lubimy wnętrza wielofunkcyjne.
Meble kuchenne to nie tylko różnego rodzaju materiały o takim czy innym wykończeniu, lecz także rozmaite mechanizmy – od prowadnic i zawiasów po elektrycznie wspomagane windy i siłowniki. To one odpowiadają za płynność ruchu szuflad, tzw. cichy domyk czy płynny wysuw. Ale na tym inwencja konstruktorów się nie kończy i coraz częściej meble zyskują funkcje doprawdy zaskakujące.
Rżnięty kryształ niczym bryły lodu, nadszarpnięta zębem czasu szklana tafla jak szyba pomalowana w mroźne kwiaty – zimne piękno ma tym większy powab, im bardziej żar leje się z nieba. Ulgę w upale przyniesie chłód szkła, stali i marmuru, zwłaszcza w kompanii błękitów i srebrzystej bieli.
Rzeźbiarskie fronty meblowe, szkło, które nie jest szkłem, okapy cichsze niż domowy gwar, kolor burgunda i żeliwo, a do tego pełna elastyczność w przechowywaniu – kuchnia cieszy zmysły i zaspokaja potrzebę harmonii.
Mała czy duża, nowoczesna czy retro, z wanną czy bez – każda łazienka gościnna podnosi komfort i domowników, i odwiedzających ich gości. Choć niełatwo jest zaaranżować przestrzeń, która pogodzi gusty teściowej i kolegów dzieci, to mamy nadzieję, że rozwiązania, które wspólnie z ekspertami proponujemy, pomogą stworzyć funkcjonalne i przyjazne wnętrze.
Cieszymy się na ich widok, wykładamy najlepsze ręczniki – gość w dom, Bóg w dom, i tej samej skali wyzwanie dla domowników. Optymalnie zaprojektowana i odpowiednio wyposażona łazienka gościnna ułatwi sprostaniu tej choć przyjemnej, to jednak niecodziennej sytuacji.
Dziewczyny – i te zamyślone, w nastroju nostalgiczno-chmurnym, i te w rozkloszowanych spódnicach i kapeluszach, gotowe na spacer w ogrodzie i rozmowę dla przyjemności – lubią odpocząć wśród aksamitów i przejrzeć się w lustrze o kształcie nieoczywistym.
Nowoczesne technologie to już nie tylko gadżety dla zaawansowanych. Dziś przyjmują przyjazną postać: powierzchni, której nie imają się zarazki, przycisków do sterowania strumieniami wody czy pralki podejmującej właściwe decyzje.
W roku 2020 plebiscyt Design dla Konesera ma odświeżoną formułę – wprowadzamy nowy sposób nominacji produktów. Nie zmieni się jednak to, co najważniejsze – Czytelnicy i jury „Dobrego Wnętrza” wybiorą najlepiej zaprojektowane, funkcjonalne i estetyczne produkty wyróżniające się spośród oferty rynkowej. Plebiscyt Design dla Konesera, zainicjowany w roku 2012 z okazji 15-lecia „Dobrego Wnętrza”, już po raz ósmy promuje doskonały design, piękne i praktyczne rozwiązania, które odwołują się do najlepszych tradycji polskiego i światowego wzornictwa. Zapraszamy do udziału!
Agata Vera Schiller pejzaże na barwionych naturalnie tkaninach i geometryczne kompozycje na płótnie tworzy z miłości do malarstwa, przyrody i wnętrz, do których jej prace wnoszą piękno i spokój. Obrazy, makaty i abażury, sygnowane marką Selo, są stonowane i refleksyjne. Pełne dobrej energii.
Po rzeźbiarskich butlach czas na stoliki, po drewnianych ptaszkach – na chrząszcze. SPLOT splata postmodernizm z ŁAD-em, Concordia Design – XIX w. z XXI. Fenek stawia na kamionkę.
Dom eksperymentalny zaprojektowany przez malarza, szefa pracowni tkackiej i najmłodszego z mistrzów Bauhausu Georga Muche stanął w Weimarze w 1923 r. Porównywano go do pudełka czekoladek, stacji na biegunie północnym, domu dla Marsjan. W teorii powstał dla niezamożnych, ale wyposażenie miał ekskluzywne.
Magda K. o tym jak wyhodowała sobie dziecko kwiat, Piotr B. o zaglądaniu do męskiej torebki
Niedoskonałe, nonszalanckie, trzpiotowate. Przedmioty, w których jest miejsce na przypadek i błąd, kuszą nas przygodą, wycieczką w czasy dzieciństwa lub odległe epoki sprzed antropocenu.
Światło naturalne i sztuczne, beton i ceramika – przedstawiamy nowości pomocne w urządzaniu domu.
Ciekawe miejsca, adresy, wydarzenia – zakupy, festiwal, aukcja, a może dom?
Droga do zdrowia i poczucia szczęścia zaczyna się w mieszkaniu dopasowanym do potrzeb – dziś rozumiemy to lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Stąd bierze się rosnąca popularność pokoi wellness.
Szukasz innych wydań ?
Sprawdź archiwum