Zawładnął nami kolor, rozbujały nas wzory. Indianie zapatrzeni w rajską rzeczywistość wierzą już prawie w Adama i Ewę, bajkowe ptactwo konkuruje ze storczykami, a burza na tapecie jest tak realna, że nasłuchuje się grzmotów. Tradycyjnym francuskim toile de Jouy nie przyglądajmy się zbytnio, żeby nie spłonąć rumieńcem.
W podróży bądźmy uważni. Na kolory krajobrazów i murów miast. Nasłuchujmy. Szumu, gwaru, rytmu, ciszy. Zanurzmy się w zapachach egzotycznych pąków, pomad do włosów i ulicznych straganów. By po powrocie do domu snuć opowieść, która będzie miała moc. Przenoszenia w przestrzeni i w czasie.
Intelektualiści nie traktują designu śmiertelnie poważnie. Lubią, gdy nie przeszkadza im w rozważaniach nad naturą rzeczy. Biurko jest najważniejszym z mebli, książki zabrały miejsce dekoracjom, wiersze zastąpiły listę sprawunków.
Dywan zapleciony z wodorostów, krzesło zrobione z sitowia. Światło sączy się łagodnie przez skrzydło łabędzia. Bo tęsknota za dziką naturą bywa impulsem nie tylko do pisania wierszy.
Biega długie dystanse, sportowo i rekreacyjnie. Nie wyobraża sobie życia bez swojej ukochanej kobiety. Miłośnik muzyki i filmu. Pasjonuje go też fotografia, inspiruje grafika. W projektowaniu najważniejsza jest dla niego wymiana myśli z inwestorem.
Mateusz Trojanowski zaprojektował, wyprodukował i przywiózł do Wlenia cztery mobilne domy. Miały być dla turystów, bo architekt prowadzi również pensjonat, ale ostatecznie wprowadził się do nich z całą rodziną i psem Zorką. A jeśli kiedyś zapragnie przenieść się nad morze, mieszkanie lub jego część zabierze ze sobą.
Naucz się budować jak dawni cieśle. Weź naturalne materiały, pamiętając, by nie jechać po nie zbyt daleko. Dodaj sztukę, kilka sentymentalnych staroci, a na koniec – design z najwyższej półki. Dom eko nie musi być rustykalny!
W architekturze wnętrz, tak jak w dobrej powieści, liczą się szczegóły. W apartamencie Ewy, Alessandra i ich synka Adama, zaprojektowanym przez pracownię Katarzyny Dziurdzi, jednym z wielu jest niepozorny mosiężny pasek. W teorii literatury nazwalibyśmy go wędrującym wątkiem.
Sprawdzony przepis na jadalnię: stół zaprojektowany przez autora architektury wnętrza lub sławę designu pokroju Nendo, dobre krzesła polskiej marki, efektowna lampa i stonowane dodatki. Nic dodać, nic ująć.
Po latach spędzonych w Nowym Jorku artyści Jan Tyniec i Christyne Forti przeprowadzili się do przedwojennej kamienicy na Powiślu. Nowoczesne, nawiązujące do estetyki Bauhausu mieszkanie stało się tłem dzieł sztuki oraz pamiątek z podróży do Azji. Ich ukochane obiekty nabrały w nim zupełnie nowego kontekstu.
Tu nic nie jest przypadkowe! Apartament ma funkcjonalny układ i kolory Bauhausu. Orientalnej sztuce przywiezionej z podróży towarzyszą obrazy i fotografie pana domu.
Zabudowania dawnych stajni w centralnym Londynie to sama skromność w zestawieniu z rzędem jońskich kolumn z epoki królowej Wiktorii, za którym te dawne obiekty gospodarcze się ukrywają. Za sprawą architektek Marie-Isabel de Monseignat i Anniki Stødberg wnętrze jednego z nich zyskało więcej światła i skandynawską klarowność.
Światło jest tu trochę zimne, emocje – powściągnięte, przestrzeń uporządkowana jak w bloku technicznym. Robi się miękko, gdy spomiędzy pionów i poziomów wychynie forma biomorficzna, ludzka lub kamienna.
Współpracowała ze słynną Spółdzielnią „Ład”, zaprojektowała meble, które dziś są ikonami powojennego wzornictwa. Hanna Lachert, autorka setki wnętrz – sklepów Cepelii w całej Polsce, hotelu i przychodni katowickiego Spodka, opowiada nam o swoich doświadczeniach oraz o dwupiętrowym domu na Saskiej Kępie w Warszawie, który zaprojektowała dla syna i jego rodziny.
Zawładnął nami kolor, rozbujały nas wzory. Indianie zapatrzeni w rajską rzeczywistość wierzą już prawie w Adama i Ewę, bajkowe ptactwo konkuruje ze storczykami, a burza na tapecie jest tak realna, że nasłuchuje się grzmotów. Tradycyjnym francuskim toile de Jouy nie przyglądajmy się zbytnio, żeby nie spłonąć rumieńcem.
Dwuosobowy mebel do czułych rozmów, a także uniwersalne siedzisko do zaczytania, do wynudzenia, do poleżenia. Te modne kanapy mają lekkie nóżki, welurowe tkaniny, a czasami nawet frywolne wzory. Reszta to kwestia gustu!
Na początku roku światowa stolica hazardu Las Vegas zamienia się w stolicę technologii. Blisko dwieście tysięcy osób uczestniczy w targach elektroniki użytkowej CES. To tam pojawił się pierwszy magnetowid, debiutowały telewizory plazmowe czy konsola Xbox. Na początku nowego dziesięciolecia na targach CES liczą się motoryzacja, rozwiązania dla domu inteligentnego, a także roboty. To zapowiedź zmian, jakie czekają nas w najbliższej dekadzie.
Wnętrze całe w drewnie, kamieniu albo w jednym kolorze – kuchnie total look nie bez powodu cieszą się popularnością. O tym, jakie zalety mają monochromatyczne aranżacje i jakie problemy mogą się pojawić przy projektowaniu jednolitej w formie kuchni, rozmawiamy z architektem Jackiem Trycem.
Termin ten przeniknął do wnętrz ze świata mody, gdzie oznacza stylizacje utrzymane w jednym kolorze. Monochromatyczne kuchnie zyskały na popularności wraz z boomem na minimalizm, jednak kolorystyczna oszczędność sprawdza się w każdym stylu. Z pewnością nie oznacza nudy i monotonii.
Od swojskiego dębu po egzotyczny mangowiec – drewno zadziwia różnorodnością barw i rysunków. Każdy gatunek jest inny, a każdy drewniany przedmiot – niepowtarzalny. W dodatku to materiał niezwykle wszechstronny – robi się z niego i meble, i wykałaczki.
Efektowna prezencja idzie w parze z funkcjonalnością, szlachetne materiały – z najnowszą technologią, a klasyczna uroda – z odrobiną ekstrawagancji. Nie trzeba więc odrzucać tego, co sprawdzone, by korzystać z najnowszych udogodnień.
Już niedługo będziemy obchodzić Światowy Dzień Wody, ważne wydarzenie w ekokalendarzu. Piszemy dziś o tym, jak być naturalnym i ekologicznym podczas projektowania łazienki. Jak oszczędzać, ale nie na estetyce. I bynajmniej nie jeden dzień w roku. Proponujemy rozwiązania na lata.
Łazienka ekologiczna, czyli jaka? Na pewno zaprojektowana z troską o środowisko, z wykorzystaniem naturalnych, tam gdzie to możliwe, rodzimych materiałów, wyposażona w rozwiązania ograniczające zużycie wody. Łazienka oszczędna, ale niekoniecznie tania.
Drewno i kamień – dwa najpopularniejsze naturalne materiały. Efektowne osobno i razem. Teraz w artystycznej odsłonie mini. Plastyczne, pomysłowe mebelki i akcesoria szybko się nie znudzą.
W domowej łazience, i małej, i dużej, powinniśmy się czuć bezpiecznie i mieć wszystko pod ręką. Sprzyja temu funkcjonalne i ergonomiczne wyposażenie. Dobre projekty się nie starzeją, a dobre sprzęty są eko.
Tomasz Strobel przejął od dziadka Czesława Śledzianowskiego firmę istniejącą na warszawskiej Pradze nieprzerwanie od 1947 r. Zmieniwszy w latach 90. jej profil, wyspecjalizował się w wyrobie sztukaterii. Renoma, jaką zyskał, zapewniła mu zlecenia w tak prestiżowych obiektach jak hotele Bristol i Europejski.
Dwieście rysunków technicznych, tyleż projektów wyposażenia, setki stron listów złożyły się na to arcydzieło stylu międzynarodowego z 1940 r. Dom dla pittsburskiego przemysłowca Roberta Franka zaprojektowali mistrzowie Bauhausu Walter Gropius i Marcel Breuer.
Spotykamy się w atelier, ale chwilę później windą z drewna i stali wjeżdżamy wprost do mieszkania. Maciej Zień zaprasza na kanapę w nastrojowym salonie. Trudno o lepsze miejsce na rozmowę z projektantem mody, który zdobył świat wnętrz.
Tylko we Włoszech wyrzuca się rocznie ponad 700 tys. ton skórek pomarańczy, zauważyła Adriana Santanocito. I zrobiła z nich tkaninę. Na problemy środowiska naturalnego, zanieczyszczeń i ograniczonych zasobów projektanci szukają odpowiedzi w odpadkach z zieleniaka.
Złota ważka przysiadła na szafce, skarabeusz ułożył się na pluszowej poduszce. Co jeszcze, oprócz cichego brzęczenia owadzich skrzydełek słychać w designie?