Dziś już nie chodzi o to, by zrobić nowe krzesło – mówi francuska projektantka Marlène Huissoud. Chyba że dla owadów! Huissoud eksperymentuje z kokonami jedwabników i propolisem. Chce, by jej prace skłoniły nas do zmiany zasad, na jakich współistniejemy z innymi gatunkami.
Na grudniowy wieczór polecamy holenderskie malarstwo i stylowe meble. Błysk laki i rysunek perskiego dywanu. Pod względem towarzyskim – również znakomicie. Jej Królewska Wysokość, sezon trzeci.
Raczej sztabka, a nie misterny wyrób. Bo liczy się masa, mniej koronkowa robota. Bez finezji, bez umiaru. Postulujemy, od dziś złoto metalem użytkowym!
Wesołe wróble zniknęły w zimowej zawierusze. Kruk z godnością kroczy. Gawron poważnie czarnym oczkiem zerka. Dziewczyno, ty chociaż przestań się puszyć! Mimo że zostałaś królową balu.
Zamiast na płótnie malują na talerzach. Nie tylko kwiatki, lecz także portrety. Raczej dla ozdoby, powieszenia na ścianie. Bo przecież żal zasłonić człowieka śledziem.
Inspirują ją podróże i kontakt z naturą. Kocha sztukę. Otwarta na siebie i innych, jest zwolenniczką pozytywnego myślenia i dobrej komunikacji między ludźmi. Tworzenie dla nich pięknych wnętrz jest spełnieniem jej młodzieńczych marzeń. Czas wolny najchętniej spędza z rodziną.
Czuję aromat cynamonu i pomarańczowej skórki. Słyszę ogień trzaskający na kominku i szelest papieru do pakowania prezentów. Kot bawi się zapodzianą gdzieś wstążką. Oczekiwanie jest piękniejsze niż spełnienie.
W ogrodzie koń zastygł w skoku, zaśniedziały grzbiet skrzy się śniegiem. Katalpa w salonie wznosi ku niebu korzenie przybrane jedliną. Nad kominkiem tajemnicze drewniane drzwiczki skrzypią pod ciężarem eukaliptusowej girlandy. Świąteczne dekoracje u Marii i Lea Kesselsów są proste, ale też zadziwiające!
W tradycyjnym siedlisku w Limburgii na kominku trzaska ogień. Maria jest już prawie gotowa ze świątecznym menu. Leo wtaszczył pieniek, który w tym roku zastąpi choinkę. Metalowego konia przykrył biały puch. Kogutowi ciepło, bo został w domu, na ścianie.
Niski i łagodnie nachylony dach oraz masywna, lecz proporcjonalna bryła domu skojarzyły się Lene Halse-Hornemann i jej mężowi Hansowi z toskańską willą. Wrażenie psuły jednak plastikowe okna z lat 80. XX w. i niegustowna okładzina na fasadzie. Po remoncie budynek zyskał wyrazisty śródziemnomorski charakter, jego wnętrza zaś zostały po skandynawsku – w szarościach.
Elegancja zwala z nóg. Malarskie miękkie światło, dopracowany kryształowy detal, a w wyspie kuchennej można się przeglądać. Wnętrze otulone szarością zimowego nieba nad Kopenhagą.
Kolory i design – właściciele tego mieszkania dobrze wiedzieli, co im się podoba. Katarzyna Arsenowicz pomogła im zrealizować to marzenie odważnie, bez uciekania się do bezpiecznych kompromisów.
Neutralna baza i miękkie plusze w nasyconych kolorach – morskim, słonecznym, koralowym i cappuccino. Designerskie lampy oświetlają dobrą, polską sztukę i szczęśliwą codzienność rodziny 2 plus 2.
Przed nami czas sentymentów, dziecięcej naiwności, celebracji wyjątkowego i oczekiwanego dnia niespodzianek. Stąd aksamitne kokardy, ręcznie robione lalki, kolorowe piórka, lampiony. Niech wprowadzą nieco zamieszania do wyrafinowanego wnętrza. Dosłodzą je. Mają do tego prawo. W końcu zawierają niezbędny do świętowania pierwiastek szczęścia.
Nie uświadczymy tu dekoracji czerwonych jak czapka Świętego Mikołaja, zielonych gałązek i iskrzących brokatem bombek. Są złoto, róż i błękit niczym w Ermitażu carycy Katarzyny, ale w wersji minimalistycznej – w końcu mamy XXI w.!
Projektantka wnętrz Marta Castellano użyła całego swojego talentu, by przekształcić „domek dla myszy”, jak sama mówiła o mieszkaniu na pierwszym piętrze XIX-wiecznej kamienicy, w spektakularnie jasną przestrzeń dla rodziny, wypełnioną industrialnymi, niepozbawionymi luksusu elementami.
Katalońskie słońce uwielbia to wnętrze! Wpada bez przeszkód przez ogromne okna. Oświetla loftowe sklepienie, designerskie meble z Włoch i dziewiętnastowieczny otwarty kominek z piaskowca.
Bukiet róż przypięła sobie kiedyś do nadgarstka czarnymi kajdankami. To symboliczne – Ina Kashyńska nie potrafi się uwolnić od florystyki, choć próbowała. Eksperymentuje z nią w Lab 07, niebanalnej kwiaciarni w gmachu Hotelu Warszawa.
Stół, krzesła, lampa? To nie takie proste! No bo jak szeroki ma być stół? Ile rodzajów siedzisk można umieścić w jednej jadalni? Którą lampę wybrać i na jakiej wysokości nad blatem ją zawiesić? A kelwiny, co to takiego? Przed podaniem do stołu zapraszamy do lektury.
Ławki z miejskich terenów zielonych przeniosły się do domów. W jadalni zastępują krzesła, w holu ułatwiają zakładanie obuwia, a w sypialni można na nich odłożyć szlafrok.
Jak zaaranżować hol, by kurtki i płaszcze spiętrzone na wieszaku nie były jedyną ozdobą wnętrza, by nie potykać się o buty i nie przewracać się o psią smycz? Jak sprawić, by – mimo że nie mieszkamy w rezydencji – strefa wejścia miała także funkcję reprezentacyjną?
Dla jednych to przede wszystkim zastrzyk energii, dla innych – cudowny aromat. Są też tacy, dla których najważniejszy jest rytuał parzenia kawy. Jak zaaranżować w kuchni kącik kawowy i co powinien wiedzieć prawdziwy smakosz – rozmawiamy z ekspertami: architektką i baristą.
Mała czarna czy solidny kubek gorącej kawy? Już sam aromat sprawia, że krew żywiej krąży w żyłach. Wokół kawy budujemy codzienne rytuały – pobudka, przerwa w pracy, pogawędka ze znajomymi... Napój, który ma tak ważne miejsce w naszym życiu, powinien mieć je także w kuchni.
Zakręć, ubij, ściśnij „na Francuza” i spieniaj. Nawet początkujący amator kofeiny w płynie wie, że rytuał to podstawa. Tu nie należy się śpieszyć. Z pomocą przychodzą fachowe narzędzia i wprawne dłonie.
Kuchenne AGD wciąż zyskują na urodzie, ale nie tylko. Coraz lepiej pomagają w kuchni, a nawet wyręczają nas w wielu pracach. To zasługa zarówno modułów smart, jak i starannego projektowania – zorientowanego na codzienne potrzeby użytkowników.
Przyglądamy się strefie umywalki w kontekście trendów. Tradycyjne szafki na akcesoria i kosmetyki odchodzą do lamusa. Dziś liczą się oryginalne meble modułowe, zestawy do indywidualnej konfiguracji. Istotną rolę odgrywają lustra, oświetlenie oraz dodatkowe, drobne elementy stylizacji. Pokazujemy najnowsze kolekcje z targów wnętrzarskich.
Minęły czasy wytwornych buduarów, najczęściej mieszczących się między salonem a sypialnią, w których panie domu mogły odpoczywać i dbać o urodę. Dziś rolę prywatnej toaletki odgrywa strefa wokół umywalki. To tu jest miejsce na poranny makijaż i wieczorne zabiegi upiększające.
Koła, trójkąty i kwadraty, ciekawe faktury, niejednoznaczne, miękkie barwy. Zadbajmy o prywatną strefę w łazience, z miejscem na tylko nasze drobiazgi i akcesoria. Niech będzie to harmonijna, pięknie oświetlona przestrzeń.
Nowe rozwiązania do łazienek pomagają nam mądrze gospodarować zasobami. Nie marnujemy energii ani wody, oszczędzamy czas, przestrzeń i pieniądze. Po co? Po to, by móc je przeznaczyć na sprawy naprawdę ważne i… najprzyjemniejsze.
Dziś już nie chodzi o to, by zrobić nowe krzesło – mówi francuska projektantka Marlène Huissoud. Chyba że dla owadów! Huissoud eksperymentuje z kokonami jedwabników i propolisem. Chce, by jej prace skłoniły nas do zmiany zasad, na jakich współistniejemy z innymi gatunkami.
Czy właściciel pizzerii z małego Crozon na północy Francji, którego nikt nigdy nie widział z książką w ręku, napisał wybitną powieść osadzoną w czasach Puszkina? Krytyk literacki monsieur Rouche powątpiewa. Rozpoczyna śledztwo, które wstrząśnie jego uporządkowanym życiem. Maamar Ech-Cheikh, scenograf komedii „Tajemnica Henriego Picka”, opowiada o bibliotekach, które zdradzają sekrety właścicieli.
Są krzesła, które produkują tlen. Naturalny wzrost żywego organizmu może być częścią mebla. Projektanci badają fenomenalne właściwości grzybów. Czy biodesign zmieni nasze odczuwanie piękna?
Kolekcja wielkoformatowych płyt, wysokie drzwi przesuwne, a może oryginalne grzejniki do aranżacji pojedynczo lub w grupie – oto niektóre z naszych propozycji do domu.
Prezentujemy Państwu nową, lifestyle'ową odsłonę naszego magazynu. W niej sylwetka Elliotta Erwitta, fotografa, który szczekał i trąbił na modeli, porady Anny Theiss dla nieopierzonych kolekcjonerów sztuki oraz restauracje, które uczą nas cieszyć się chwilą. Psycholog Konrad Maj opowiada, jak nowe technologie zmieniają ludzi.
– Kultura wyjmuje nas z dogmatu praktyczności, przymusu trzymania się ziemi. Jest szkatułką ze znaczeniami, oknem na świat – mówi Anna Theiss, historyk sztuki, doradca kolekcjonerów. Rozmawiała: Ewa Jagalska
Od renderingu przez projektowanie aż po symulację – mobilne stacje robocze z linii Z by HP świetnie sobie radzą z dużymi obciążeniami. Przy tym wydajność potężnych urządzeń łączą z mobilnością notebooka, a nawet tabletu.
Podobno gdy model zanadto się usztywniał i pozował, fotograf trąbił na niego rowerową trąbką, potrafił zaszczekać, by york zagrał mu w kadrze. Elliottowi Erwittowi, jednemu z najwybitniejszych twórców naszych czasów, sławę przyniosły portrety polityków, artystów, zdjęcia psów i miast. OPRACOWANIE: IWONA ŁAWECKA-MARCZEWSKA
Dla miłośników nowoczesnej architektury Kalifornia najlepsza jest zimą. Grzechotniki i skorpiony śpią, a boczne ścieżki Los Angeles i San Rafael odpoczywają od upału. W Palm Springs w lutym odbywa się tydzień modernizmu. Opracowanie: MAJA MOZGA-GÓRECKA
W okolicach Seulu powstało supernowoczesne, inteligentne, naszpikowane elektroniką miasto. Wydawałoby się, że chętnych, by tam mieszkać, nie będzie brakować. Tymczasem to miasto duchów. O wpływ nowych technologii na współczesnego człowieka pytamy Konrada Maja. Rozmawiała: EWA KEMPIŃSKA
Restauracje pop-up, które wyskakują tylko na chwilę, czynią z nas odkrywców. Sprawiają, że warto wyjść na miasto – nie na zakupy, ale po to, by upolować rarytas kulinarny, odkryć kucharza, który wpadł na gościnne występy, zachwycić się kawałkiem niebywałej przestrzeni. Opracowanie: PIOTR BARAN
Który model Citroëna uratował prezydenta Francji? Kto pomazał luksusowe Porsche?! Czy elektrykiem można palić gumy? Zapraszamy na popkulturalne wiadomości motoryzacyjne. Opracowanie: MAGDA KAZIMIERCZUK